Po psychotestach do służby więziennej
gabinet dnia: nie, 05/02/2010 - 18:19Witam Panie Doktorze.
A więc jestem już po. Dzisiaj udałem się do Pani Psycholog zapytać się
o wynik - Pani powiedziała że wyszło pozytywnie - tak wiec zdałem :)
Aczkolwiek z euforią poczekam aż dostanę telefon z Kadr ;) Tak więc
opiszę najdokładniej jak umiem to co przechodziłem, czyli test
psychologiczny do Służby Więziennej.
Więc wszystko zaczęło się od wejścia na salę, zajęcia miejsc. Na
początek test "na inteligencję" dostaliśmy kartkę do zaznaczania
odpowiedzi oraz książeczkę z "obrazkami" -
wiele zadań było takich samych, obrazków były 4 grupy po 12 - to co
mnie zdziwiło to to że Pani zabrała bardzo szybko kartki, robiłem
naprawdę szybko i bez wahania, a i tak nie zdążyłem zrobić do końca, w
połowie ostatniej serii skończyłem - myślę że z max 10-12 minut
pisaliśmy.
Kolejna kartka - Słownik, na kartce było około 30 wyrazów do których
mieliśmy napisać wyjaśnienie - co to jest, zaczęło się prosto, jabłko,
futro, słonina, mikroskop, katakumba, farba...ale ostatnie wyrazy były
naprawdę niesamowicie zakręcone, nie wiedziałem co oznaczają i nawet
ich nie pamiętam - także tempo było szybkie.
Następnie otrzymaliśmy kolejny arkusz odpowiedzi i książeczkę z około
470 pytaniami, odpowiadać mieliśmy prawda lub fałsz. Naprawdę wiele
pytań z Pana testu się powtarzało, aczkolwiek myślę, że około 100 było
innych, mianowicie z takich właśnie innych które zapamiętałem to: czy
lubisz pożyczać cenne książki lub rzeczy,
czy zdjęcia makabrycznych
wypadków napełniają cię strachem,czy chcesz się wybić, czy gdybyś
wygrał dużą sumę pieniędzy przeznaczył byś jej większą cześć na
dobroczynność, czy stresujesz się przed ważnym egzaminem lub
wystąpieniem, potem co jakiś czas, i to często pojawiały się pytania
dotyczące tego czy radzę się znajomych, czy słucham opinii innych,
wiele pytań było odnośnie rywalizacji, np. czy ; odejmuję się gier w
które jestem słaby, czy wolę jak jest słaba konkurencja, czy nie lubię
przebywać w towarzystwie osób umiejących więcej ode mnie, itp.
Kolejnych wiele pytań dotyczyło tego czy mam zdolności przywódcze np.
Odmawiałem pracy na stanowiskach kierowniczych ponieważ bałem się iż
nie podołam, jestem dobrym przywódcą itp. reszta to pytania z Pana
testów. Czasu było na tyle żeby nad każdym pomyśleć z około 10 sekund.
wiele się powtarzało tak więc trzeba było się pilnować.
po tym otrzymaliśmy kolejny zeszyt i kartę odpowiedzi... dokładnie
identyczny, no może max dwa, trzy pytania inne niż w Pana teście:
także było na to czasu dość mało, więc trzeba było zaznaczać dość
szybko. Na koniec Panie dały nam do wypełnienia ankietę w której
trzeba było podać:
imię i nazwisko, adres zameldowania, data urodzenia, jeśli ma się
rodzeństwo to jakie, stan cywilny, jeśli się rozwodziłem to dlaczego,
jaki alkohol preferuje - pijam najczęściej, po jakiej ilości alkoholu
jestem pijany, w jakim wieku rozpocząłem życie seksualne,
czy ktoś z
rodziny miał jakieś problemy, wyszczególnić swoje miejsca
zatrudnienia, czy miałem problemy w szkole z jakiegoś przedmiotu,
jeśli tak to jakiego i w jakiej szkole, i czy kiedykolwiek miałem
obniżone zachowanie, jeśli tak to dlaczego, następnie trzeba było
wymienić piec cech dobrego policjanta/strażnika, i piec cech u niego
nie pożądanych, na koniec trzeba było z wielu wyrazów podkreślić te
które określają moje cechy charakteru - tutaj bardzo ważna uwaga,
mianowicie, o wszystko z tej ankiety Pani doktor skrupulatnie
wypytywała, pytania były zadawane takie jak w ankiecie !!!
Rozmowa przebiegała w bardzo małym pokoiku, ale naprawdę w miłej
atmosferze, pytania , taki jak napisałem wyżej były ściśle powiązane z
ankietą i z testami - rozmowa trwała około 20 minut.
Po przygotowaniu z Panem, które naprawdę myślę że mi pomogło
zasięgnąłem rady u znajomych, którzy służą w Policji jak i w SW,
poradzili mi abym odpowiadał na pytania związane z pomocą, z ambicją i
z rywalizacją stanowczo, że nie pytam się o radę, staram się sam
rozwiązywać problemy, lubię rywalizację, nie boję się ludzi którzy są
lepsi, i nie boję się odpowiedzialności. Na pytania takie jak czy
boje się krwi, chorób zakaźnych itp odpowiadać, ze się nie boje, na
pytania dotyczące tego czy pomagam ludziom itp. ze tak, oraz ze lubię
pracować w grupie, nie boje się ludzi - taka zdecydowana, samodzielna
postawę należy także prezentować podczas rozmowy, rozmawiać szczerze,
bez bojaźliwości. Ogólnie całość trwała około 2,5 godziny.
Co mnie
zaskoczyło, nie było żadnych zadań na komputerze itp. Czyli de facto
nie był to multiselekt - do służby więziennej go nie ma, tylko
właśnie jest test psychologiczny. Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc
i ukierunkowanie - niewątpliwie nauczyłem się odpowiednio patrzeć na
tego rodzaju test. Pozdrawiam serdecznie.